Ledwo ruszyliśmy s już znów długi postój. Ada na zachorowała 40 gorączki objawy takie same jak u Jurka. Od ponad 2.5 tygodnia ujechalisky Może z 300 km w ekwadorze. Dopiero od dwóch dni coś zwiedzamy wszyscy zdrowi rany na ręce się goja. Zaliczyliśmy park narodowy causa i ruiny ingapirca. Co do cuenca bbardzo ładne miasto czysto. Ale cenny są powalajace. Hostele po 40 usd za noc po poszukiwaniach zaliczyliśmy w sumie 3 aż w końcu udało nam się znaleźć coś sensownego hostel escalinate na ulicy Calle larga i hermano miguel za 20 usd
Najlepsze lody są na ulicy grand colombia blisko centrum zaś najlepsza knajpa z normalnymi cenami jedzenia to la tasca de Los hermanos en ruta ul. Honorato vasquez 645 . Co do zdjęć to mamy problemy z komputerem tak więc nic nie obiecujemy. Zaś geoblog nie działa dobrze na komórkach i Android tak więc musicie nam wybaczyć bo pisanie z komórki to masakra.