Walutę USD najlepiej zdobyć w ościennych krajach. Jeżeli nie ma się wystarczającej ilości dolarów, to najszybciej można udać się po nie do Urugwaju. Bankomaty w Urugwaju wydają dolary do 300 na transakcję przy 6 dolarach prowizji. Porównując kurs oficjalny i tzw. "blue dollars" na każdych 100 USD traci się około 20$. Z Buenos Aires codziennie odpływają promy do Colonii i Montevideo. Podróż do Colonii promem expres zajmuje około 1h, do Montevideo 3h. Można również płynąć wolniej i taniej (3h do Colonii). I tak Ania wybrała się do Urugwaju po dolary.
Prom w obie strony w promocji (zakup biletu w obie strony) kosztuje 670 peso. Firma obsługująca nazywa się Busquebus. Jest jeszcze jedna firma Urugwajska na tej trasie (Seacat), ale bilety można kupić tylko przez internet. Na stronie wygląda, że jest tańsza o jakieś 150 peso, ale jeżeli weźmiemy kurs czarnorynkowy to w przeliczeniu na dolary Seacat kosztuje ok. 100$, a płacąc gotówką Busquebus bierze tylko 80$ w obie strony.
W Colonii są 4 bankomaty. Z dwóch (Banco de Republica) nie udało mi się wybrać dolarów - przy mojej karcie bankomat się zwieszał. Zostają tylko 2. Najlepiej jest płynąć z rana (prom o 8:45), ponieważ chętnych jest wielu, a liczba dolarów w bankomacie ograniczona. Około 14 w żadnym bankomacie nie było dolarów. Mimo, że o 13 została dołożona nowa porcja pieniędzy. Ja po wyjściu z promu obleciałam wszystkie i wybrałam tyle ile potrzebowałam. Warto powiedzieć, że banki są otwierane o 13 - wtedy można się spodziewać nowej porcji gotówki, ale i kolejki są już pod bankami. Ja wybierałam zaraz z rana i udało mi się dostać tyle dolarów ile chcieliśmy.
Mniej więcej połowa osób na promie, z którymi płynęłam rano wracała wraz ze mną popołudniowym rejsem. :)
Jeśli chodzi o samo miasteczko, to jest ono typowo turystyczne (ceny również). Średnia cena za obiad to od 20USD w górę. Tego dnia akurat była burza i lało przez 3h, wiec dużo nie zobaczyłam. Ogólnie miasteczko jest nieduże, z niską zabudową, ładną starówką. W Colonii jest Sheraton z pełnowymiarowym polem golfowym, więc dla zapaleńców tego sportu ciekawe miejsce. Moim zdaniem wystarczą 2 dni na obejście wszystkiego, więc przy planowaniu wycieczki turystycznej można sobie zaplanować 1 nocleg.