Geoblog.pl    adajurekispolka    Podróże    Dookoła świata    Ada nadaje - Jak Ada z Jurkiem Andy zdobywali
Zwiń mapę
2013
06
lip

Ada nadaje - Jak Ada z Jurkiem Andy zdobywali

 
Boliwia
Boliwia, Salary
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 67173 km
 
Jak już wiecie lub nie dojechaliśmy do Uyuni zimno tutaj jak nie wiem. W Azj było mi ciepło ale tutaj to już przesada .
Tata z mamą powiedzieli że jedziemy oglądać Salary, Andy, czy jakoś tak nie wiem, które będzie pierwsze.
Rano wyszliśmy z naszego hostelu brrrrr zimno tam jak w psiarni mama spała w opakowaniu - ubrana do tego śpiwór 3 koce i tak było jej zimno.
My z Jurkiem i tatą jakoś nie narzekamy dobrze, że mamy super śpiworki zapakowaliśmy się do samochodu i ruszamy z nami jechała jakaś Pani i Pan.
W każdym razie po 1h dojechaliśmy na ten Salar - na początku myślałam, że to śnieg i chciałam ulepić bałwana, ale tato wyjaśnił mi że to raczej się nie uda. Bo ta sól to twarda jak nie wiem i w ogóle się nie lepi.
Jurek próbował coś lizać ale tato mu to szybko wyperswadował zrobiliśmy kilka fotek i jedziemy dalej zobaczyć jakiś wulkan.
Góra jak góra nie było placu zabaw to się nie liczy.
Po drodze zobaczyliśmy jakąś wyspę na środku tego salara i tam był najlepszy widok - bo tam jest strasznie płasko.
W końcu po całym dniu dojechaliśmy do hotelu - ale takiego prawdziwego z soli - wszystko było z soli stoły krzesła itp. no i oczywiście było zimno.
Rano mama nas obudziła o strasznej godzinie 6.00 i pojechaliśmy dalej.
Po drodze poza górami i wiatrem, który urywał głowę najbardziej mi się podobało jak Pani, która z nami jechała uczyła mnie hiszpańskiego mają tam takie fajne słówka.
A były jeszcze flamingi i takie fajne skały i poza tym to tyle - a i zimno też tam było ;)
Po noclegu gdzie było jeszcze bardziej zimno niż wcześniej podobno -25 C pojechaliśmy zobaczyć gejzery i wykąpać się w wodzie.
Na początku myślałam, że tato sobie robi żarty a tutaj przyjeżdżamy i wszyscy kąpią się w jakimś brodziku - no super kąpiel w górach na prawie 5000 m chyba zwariowali. Ale okazało się, że woda jest bardzo ciepła i wykąpałam się tam nawet z tatą było bardzo fajnie.
Po drodze znowu flaminigi i taki super canion i skały i tak po 3 dniach i przejechaniu około 1200 km wróciliśmy do Uyuni a my z Jurkiem Zaliczyliśmy swój rekord wysokości
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
rodzinka
rodzinka - 2013-07-06 22:27
PIĘKNIE WYGLĄDASZ ADUNIU NA TLE SKAŁKI SUPER WIDOKI ZYCZE DALSZYCH WSPANIAŁYCH ZWIEDZANIA ŚWIATA .ŚCISKAM MOCNO WAS WSZYSTKICH TRZYMAM ZA WAS KCIUKI
 
zula
zula - 2013-07-07 07:53
Ada masz przepiękne zdjęcie w skale ! .
pozdrawiam z dalekiej Polski.
 
zula
zula - 2013-07-07 08:38
Ado...a gdy patrzysz w dal - zdjęcie na konkurs ! - gratuluję ujęcia .
 
 
zwiedzili 12.5% świata (25 państw)
Zasoby: 230 wpisów230 285 komentarzy285 400 zdjęć400 16 plików multimedialnych16
 
Nasze podróżewięcej
23.07.2018 - 23.07.2018
 
 
15.06.2017 - 03.07.2017
 
 
02.12.2015 - 11.12.2015