Geoblog.pl    adajurekispolka    Podróże    Dookoła świata    Fox Glacier - swędzi i piecze Tato Mamo
Zwiń mapę
2013
07
sty

Fox Glacier - swędzi i piecze Tato Mamo

 
Nowa Zelandia
Nowa Zelandia, Fox Glacier
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 21632 km
 
Wyruszyliśmy z Wanaki – bo ponoć miało padać tak powiedział Pan w telewizorze pokazywał jakieś chmury deszcz miałam wrażenie, że ma być koniec świata. Tak więc wyruszyliśmy do Haans – i jedliśmy śniadanie nad brzegiem jeziora, Jurek znowu podjadał mi moją bułkę, jęcząc, że jest głodny. Właśnie zastanawiałam się zawszę co tak brzydko pachnie z rana i wieczora teraz już wiem wszyscy smażą śniadanie. Zawszę mama mi mówiła, że śniadanie się robi a tutaj smaży dziwny kraj. Jak ciocia Kasia robiła mi śniadanie to było coś były świeże bułeczki, papryczka, ogórek jajko – kanapki cioci kasi wyglądały jak z bajki. Ehhh teraz to bym zjadła takie śniadanie bez mrugnięcia okiem – a kiedyś marudziłam ;(. W każdym razie te jajki itp. rzeczy co tam dodają to mają dziwny zapach czuć je w całym okolicy. Na całe nasze szczęście jedliśmy na dworze i w okolicy nikt nic nie smażył tak więc można było podziwiać jezioro i się spokojnie najeść. Po drodze zobaczyłam pojechaliśmy na jakiś wielki błękit czy jakoś tak – woda była taka niebieściutka jak niebo na pewno na górze dosypują tam jakiejś farbki ;). Poźniej poszłam spać i wstałam w jakimś Fox Glacier czy jakoś tak.

Gryzie, swędzi, gryzie, swędzi, swędzi, swędzi ….. tak krótko można skwitować takie małe robaczki czarne – tato powiedział, że to meszki ale nie mówił nic że masz chęć wydrapać sobie dziurę w miejscu gdzie cię to ugryzło. W każdy razie w cudownym miejscu pod hasłem Fox Glacier zaatakowała nas ta chorda i cała familia się drapała na całego ;). Niby na folderach takie miejsce, że super widoki zostań u nas po 5 min miałam ochotę jak najszybciej uciekać stamtąd jak najdalej, „Przyroda też mi …” skomentowała mama zabijając kolejnego małego gada. Postanowiłam dołączyć do tej vendety najwięcej ich siedziało na szybie – a najszybsza droga do szyby wiodła przez ławkę – niestety za wysokie progi jak dla mnie. Nawet nie wiedziałam kiedy leżałam na ziemi i było bam – oj bolało

Jak najszybciej postanowiliśmy wyjechać z Fox Glacier ze względy na wysokie ceny camp i jedzenia (uwaga na przeterminowane produkty w sklepie). Po drugie tam poza lodowcem nie ma co robić – są fajne szlaki ale nie dla rodzin z dziećmi. Faktycznie lało przez całą noc o 5.30 obudził nas Jurek i myśleliśmy, że zero szans na cokolwiek ciemne chmury i deszcz no coż tak bywa. Ale o 6.00 przestało padać a o 8.00 było piękne słonce tak więc w NZ szybciej trafisz w totka niż przewidzisz pogodę. Szybko się spakowaliśmy i poszliśmy zobaczyć ten Lodowiec podobno jedyne miejsce na świecie NZ gdzie lodowce schodzą do poziomu morza. Udało nam się podejść pod lodowiec ale ze względu na to, że tydzień wcześniej był jakiś obryw na lodowiec nie weszliśmy – wejście za 2 tyg powiedział strażnik w 2004 był wypadek tak więc postanowiliśmy nie ryzykować. Na Franz Josef nie wchodziliśmy bo dzieciaki dopiero zasnęły ale bardziej niż lodowiec wrażenie zrobiła na nas dolina rzeczna. Przypomina mi te z zdjęć z Himalajów na lodowce Fox Glacier/Franz Josef pada około 30 m śniegu rocznie a średnia opadów to ponoć ponad 14 tys mm tak więc ta masa wody musi gdzieś popłynąć i widać jaką siłę posiada. Droga wiła się serpentynami w górę i w dół i w końcu dotarliśmy do Hokitki
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
genek
genek - 2013-01-15 11:18
spalismy na dziko w haast - nawet udalo nam sie rozpalic ognisko , ale te meszki byly nie do wytrzymania... ciely rowno. Tak jest na calym zachodnim wybrzezu poludniowej wyspy. Na foxa mozna wejsc bez wykupionej wycieczki na dziko z dzieckim na plecach tylko trzeba uwazac na debili - przewodnikow. Wbrew pozorom takie wejscie naprawde jest bezpieczne.
 
 
zwiedzili 12.5% świata (25 państw)
Zasoby: 230 wpisów230 285 komentarzy285 400 zdjęć400 16 plików multimedialnych16
 
Nasze podróżewięcej
23.07.2018 - 23.07.2018
 
 
15.06.2017 - 03.07.2017
 
 
02.12.2015 - 11.12.2015