11h przez 4 granice

A więc wyruszyliśmy do Chorwacji.
Przed samą granicą dostałem mandata 20 EUR chociaż chcieli 50 EUR za wyprzedzanie na ciągłej. No cóż ja do nich po polsku oni do mnie po albańsku dogadaliśmy się jakoś. Na granicy termometr pokazał +46 C co jest naszym rekordem :(.
Droga którą pokazał nam google to tylko 600 km i wydawało się, że w czasie 8 h jesteśmy ja w stanie przejechać tak więc doliczając postoje na granicach wyszło 11h.
Za to na pewno była to droga lepsza niż jazda samym wybrzeżem było kręto ale jakoś tak lepiej wyporwfilowane te zakręty tak więc polecamy jechać środkiem do tego zaliczasz kilka lokaleskich dróg, które nazwałbym powiatowkami tutaj maj rangę krajówki ze względu na to że są mijanki po drodze.
Tankowanie zrobiliśmy w Czarnogórze cena 1,02 EUR / ON
Na granicy Chorwackije byliśmy o 21 gdzie plan był taki że będziemy o tej porze w już w Zadarze .
Na każdej granicy są kolejki najdłuższe na Albańskiej z Czarnogórą na około 40 min ale ponoć jak jest szczyt sezonu to nawet się tam czeka 6-7h. Tak więc można się zdziwić. Zielna karta wymagana bo sprawadzją.
---------------
Co do samego jeżdżenia po Albanii to mamy wrażenie, że znaki pełnią rolę informacyjną a nie nakazową i trudno wywnioskować czy 20km/h to jest ograniczenie czy tylko informacją ;).
Na rondzie zasady są takie, że wjeżdżający na rondo ma pierwszeństwo pomimo tego, że znaki mówią co innego.
O krowach, kozach na drogach itp. nie ma co wspominać bo tutaj to norma i można się zdziwić ;)

Zdjęcia (2)

Komentarze (0)