Po ładnej Ale drogie. Naszym zdaniem kartegena postanowiliśmy pojechać do małej wioski nad morzem. Logika jest po sezonie mała miescina jedziemy. Przed terminalem ciekawy patent wpada goś. Do autobusu krzyczy santmarta super bus wygodny a/c itp. I nim zdążyłem otworzyć buzię aby powiedzieć grasias kole. Dopadł wóze. Z Jurkiem i chciał go wyciągać z busa na szczęście udało nam się powiedzieć że mu na terminal który był 10 m dalej. Dobry patent zanim die zorientujesz już siedzisz w busie tak na przebój stary numer w Ameryce Pol. Po około 1h dojechaliśmy ślę wysiedliśmy 5km dalej tak więc zlapalismy kolejny autobus do naszej wymarzonej miejscowości. Po przybyciu na miejsce baza noclegowa i ceny nas zabiły. Pokój wygladajacy jak szopa w Polsce ciemno wilgoć 70tys i reszta wygląda tak samo cena 300% za biala twarz. Ogólnie koszmar. Tak wiec szybka Decyzja jedziemy do baranqule.