Plan był taki aby znaleźć camp ale ich stan powalił ich na kolana - najlepszy jest na wylocie z miasta w kierunku na Salta ale wszystkie są zamknięte w końcu jest zima +18C.
Polecamy Hostel La Morada przystępne ceny (160 PESO)
W samym miasteczku jest sporo hoteli/steli ale nie wszystkie są w necie.
Udało nam się wynająć samochód koszt 500 Peo/dzień wycodziło prawie tyle samo co wycieczka - która nie jechała w naszą stronę bo musiało być min 4 osoby. Właściwie jadąc w kierunku Salty widzisz to samo co na wycieczce ale nie zatrzymujesz się na fotki.
Super kolory i formy skalne w niektórych miejscach czułem się jakbym był w Grand Canion (z fotek)
Quilimes - wstęp 10 PESO trochę jak to Ania powiedziała gruzu narzucili i już.
Adzie podobały się kaktusy.
W sumie zrobiliśmy ponad 200km - ruch prawostronny nowe doznania za kółkiem.