Pojechaliśmy zobaczyć najlepsze miejsce na kajaki w NZ ale jak po drodze dopadł nas deszcz. Myslę, że każdy szanujący producent namiotów (nasz połatany maszt przetrwał nocną nawałnice) powinien wysyłać swój sprzęt na południową wyspę. Jak przeżyje wiatry, deszcze, słonce to sprawi się wszędzie ;). I poza wpadkami opisanymi powyżej to muszę przyznać – że nasz Marabut przetrwał wszystkie deszcze w sensie takim, że tropik 100% szczelny z podłoga bywa rożnie. A co można robić w namiocie to możecie zobaczyć na filmie.
W każdym razie lało od 19.00 do 05:00 i w namiocie sucho ;).
Co do kajaków to zobaczymy co z tego będzie ale jakoś nie wydaje się, żeby się wypogodziło – deszcz to chyba nas lubi. Bo jak tutaj mówią kilka shower – czytaj ulew lub have rain ;) nikomu nie przeszkadza w podróżowaniu po NZ. Pomijając fakt, że leje nic nie widać